TRUST MY SISTER - Proteinowa maska do włosów - dla kogo i jak stosować?

Maska do włosów to kosmetyk, po jaki powinno się sięgać w przypadku włosów każdego rodzaju, bez względu także na ich aktualny stan. Kosmetyk ten dogłębnie odżywia, zatem zwykła odżywka, stosowana na co dzień, choćby codziennie, nie jest w stanie jej zastąpić, gdyż jest znacznie lżejsza i łagodniejsza. Ponieważ zaś od kosmetyku tego zależy bardzo wiele, warto dobrać go dobrze, a także dowiedzieć się, jak go stosować.

Choć producenci masek często zalecają pozostawiać je na głowie na parę minut, co oczywiście ma być atrakcyjnym sposobem stosowania dla konsumentek, warto wydobyć z kosmetyku pełnię jego możliwości, pozostawiając go na włosach na kilka-, kilkanaście minut lub nawet pół godziny. W tym czasie można wziąć gorącą kąpiel, dzięki czemu produkt zadziała jeszcze lepiej, gdyż ciepło rozchyla łuski włosów. W innym przypadku warto na głowę założyć ciepły kompres, na przykład czepek i ręcznik. Da to znacznie lepsze efekty niż zastosowanie maski tak samo jak odżywki, choć oczywiście, gdy nie ma czasu, można poprzestać i na tym.

Wiele naturalnie zależy też od tego, jaki kosmetyk się dobierze - musi on być dobrze dobrany do typu włosów oraz ich aktualnych potrzeb. W ofercie marki Trust My Sister można znaleźć preparaty dostosowane do poszczególnych porowatości włosów. Z myślą o pasmach wysokoporowatych, czyli mających mocno rozchylone łuski, przesuszonych i zniszczonych, przygotowana została proteinowa maska do włosów. Stosując ją, można domknąć łuski włosów i zapewnić sobie efekt lśniącej tafli.

Z kosmetykami proteinowymi nie można jednak przesadzać, gdyż ich tzw. przeproteinowanie sprawia, że także wyglądają na przesuszone i zniszczone. O wszystkim tym można przeczytać na stronie marki.